Wybierasz się na narty, ale nie jesteś pewny swoich
umiejętności i chcesz wiedzieć po jakich trasach powinieneś się poruszać? Warto
więc wiedzieć, jak w Polsce i innych krajach oznaczone są skale trudności
szlaków i jakie kolory, co oznaczają.
Polskie oznaczenia tras narciarskich
Jeśli
chodzi o obecny Polski system oznaczenia trudności tras narciarskich, to został
on ustanowiony pod koniec 2011 roku. Obowiązuje więc trzystopniowa taka sama
skala na trasach narciarskich biegowych i zjazdowych. Najłatwiejsze trasy są
oznaczone kolorem niebieskim lub żółtym paskiem, w którego środku jest
niebieski pasek. Takie trasy zjazdowe mają nachylenie maksymalnie do 30% a w
przypadku tras biegowych do 10%. Trasy trudne są oznaczone czerwonym kolorem
lub żółtym paskiem z czerwonym prostokątem w środku. Nachylenie takich tras
zjazdowych sięga do 40%, czyli 22 stopni, a w przypadku tras biegowych,
maksymalny stopień nachylenia w profilu podłużnym to 20%. Najtrudniejsze trasy
w Polsce są oznaczone kolorem czarnym lub żółtym paskiem z czarnym prostokątem
w jego środku. Takie trasy zjazdowe mogą mieć nachylenie sięgające maksymalnie
40%. Czarne trasy biegowe mogą mieć natomiast nachylenie 20% i liczne odcinki z
trudnymi podejściami i zjazdami.
Jak jest w innych krajach?
Jeśli
wybierasz się na narty do innych krajów europejskich obowiązuje tam podobny
system oznaczenia tras narciarskich. Kolorem zielonym lub niebieskim oznaczone
są trasy łatwe. Kolorem czerwonym trasy
o średnim stopniu trudności. Trasy bardzo trudne, dla ekspertów to kolor czarny.
W przypadku ekstremalnie trudnych tras w Skandynawii stosowane są podwójne lub
potrójne czarne rąby. Warto także zapamiętać, że w Austrii i Szwajcarii
ekstremalnie trudne trasy są koloru pomarańczowego.
Nie przeceniajmy więc
naszych możliwości i dostosujmy rodzaj trasy do naszych umiejętności.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat wyboru tras narciarskich zapraszamy na wyjazd zorganizowany w Alpy ze Snow Nation.
Podstawowa rzecz, którą powinien znać każdy narciarz:) Może i tu sprzęt od http://www.amos.auto.pl wam się przyda na takich wyprawach?
OdpowiedzUsuń